Muzyka jak dojrzewanie

Muzyka jak dojrzewanie

[ z Katarzyną Kupiec rozmawiała Anna Sierakowska ]

Uczniowie zabrzańskiej Prywatnej Szkoły Muzycznej każdego roku, w grudniowe i styczniowe wieczory, zapraszają na koncerty kolęd i piosenek zimowych. Takie spotkania ze słuchaczami często kończą się wspólnym muzykowaniem – to już tradycja. Ich przygotowaniem i prowadzeniem zajmuje się w Studium Muzyki Rozrywkowej VENOS STUDIO Katarzyna Kupiec. To wyjątkowy pedagog, czynnie działający muzyk, prawdziwy przewodnik muzyczny dla kolejnych adeptów trudnej sztuki śpiewu estradowego. Związana jest z Prywatną Szkołą Muzyczną od chwili jej powstania w 1999 roku.

Odwiedziliśmy salę prób, aby przez chwilę z nią porozmawiać:

Czym jest dla Pani muzyka?

Jest dla mnie wszystkim. Zajmuje całe życie zawodowe, prywatne, także emocjonalne. Zaraziłam się nią w bardzo młodym wieku, a potem rosłam i dojrzewałam razem z nią. Parę razy pokazała mi, że jest bardzo wymagająca, ale skoro ją przyjęłam do swego życia musiałam te wymagania zaakceptować. Muzyka potrafi dać dużo satysfakcji, potrafi wzruszyć, a także wspierać. Dzisiaj nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. To wyjątkowy dar.

Pani muzyczne inspiracje?

Przez lata bardzo się zmieniały. Najpierw, dość dawno temu, były to przede wszystkim piosenki poetyckie, później pop, potem jazz, blues… Dziś to co mnie najbardziej porywa, to chyba amerykański soul. Uwielbiam słuchać mocnych, soulowych, „dużych” głosów, fantastycznych sekcji rytmicznych, znakomitych aranżacji. Fascynuję się także muzyką gospel, przede wszystkim z powodu jej ogromnych walorów muzycznych.

Proszę zdradzić najbliższe plany.

Moje muzyczne zamierzenia kształtują się dwutorowo. Z jednej strony praca zawodowa w szkołach, w tym jako nauczyciel śpiewu w Prywatnej Szkole Muzycznej VENOS STUDIO. Z drugiej aktywność artystyczna – zajmuję się tworzeniem muzyki w zespole, który powstał także z mojej inicjatywy. Daje mi to ogromną radość, satysfakcję – takie oderwanie od rzeczywistości. Od wielu już lat udzielam się także w chórze gospel. Oba te zespoły koncertują i są bardzo aktywne artystycznie.

Porozmawiajmy o pasjach…

Zajęcia z młodzieżą. Od wielu lat pracuję w zabrzańskich gimnazjach oraz w VENOS STUDIO, gdzie mogę tę właśnie pasję realizować. To niesamowite i inspirujące. Praca pełna nieoczekiwanych sytuacji, umożliwiająca poznawanie ludzi, ale także własny rozwój. Tutaj nie ma mowy o „bylejakości” zajęć. Młodzi ludzie mają dar wyczuwania ludzi – dajesz z siebie wszystko, a jak nie – odchodzą. Niezwykle satysfakcjonujące jest obserwowanie, jak powoli, systematycznie, rodzi się w nich pasja do muzyki, jak tworzą artystyczne plany i jak widzą siebie w przyszłości na scenie. Niezależnie od tego, czy się to im uda czy nie, jest to właśnie niesamowite i niezwykle energetyczne. Zwłaszcza, jak im się uda!

Artykuł opublikowany w magazynie BEDRIFT zima 2011.